czwartek, 7 maja 2009

Malarstwo, czyli nowe wyzwania









Nie ma nic przyjemniejszego od uczucia oporu napiętego płótna pod pędzlem. Malarstwo to dla mnie pierwotny instynkt, tak naturalny od samego początku mojego istnienia jak oddychanie.

Wspaniale jest ujarzmiać płótno większe od siebie samego. Początek, gdy staje się przed czystą płaszczyzną, przeraża. Jest to chwila w której czasami wygrywa artysta, jeśli nie podda się wielkości jasnej przestrzeni. Pędzel wtedy staje się narzędziem do ujarzmienia potwora. Każdy zadany ślad, to rana która zabliźni się w coś nowego. Każdy gest malowania to walka z samym sobą w dążeniu do doskonałości.

Weronika Siczek

niedziela, 3 maja 2009

grafika, grafika... ilustracja






Oto prezentacja grafik powstałych w latach 2004 - 2005. Na razie przedstawiam prace wcześniejsze aby ewentualny "oglądacz" mógł zapoznać się z moimi wcześniejszymi pracami. Technika akwaforta akwatinta.
W.B.